Z Sylwią i Krzyśkiem na sesję ślubna pojechaliśmy do skansenu w Kolbuszowej. To pełne uroku miejsce wypełnione jesiennymi barwami stanowiło ciekawy plener dla sesji ślubnej. Stare chaty, stodoły, płoty, wiatraki, malowane jesienią drzewa, jesienne kwiaty, pożółkłe trawy - wszystko to współgrało i cofało nas lata wstecz, bez pospiechu, zgiełku, wszechobecnej elektroniki. Błąkaliśmy się po ścieżkach, podziwiając zgromadzone tu eksponaty, a motywy zdjęć same co rusz powstawały. Przyjazd tutaj był dobrym pomysłem!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Po raz kolejny mieliśmy przyjemność fotografować uroczystość I komunii świętej w kościele pw. Chrystusa Króla Jedynego Zbawiciela Świata w...
-
Z Justyną i Kubą niedługo po dniu ślubu pojechaliśmy w góry. Urok słowackich Tatr przysłoniły chmury, jednak spacer wokół Szczyrbskiego ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz